środa, 6 lipca 2016

Dotyk zła - Alex Kava










Alex Kava - za każdym razem jak widziałem to nazwisko to miałem jakieś takie dziwne skojarzenia z tandeta, wręcz książkami w stylu - "przeczytaj i płacz". Książkami, które dołącza się do gazet, bo same się słabo bronią i sprzedają. Nie potrafię wyjaśnić skąd się wzięło to przekonanie. Tak po prostu miałem i nic na to nie poradzę. Tym większe było moje zdziwienie kiedy dowiedziałem się, że Alex Kava to pseudonim, Moim zdaniem brzmi on bardzo źle, ale pewnie to kwestia gustu. W każdym razie okazuje się, że moje obawy były bezzasadne i cieszę się że kiedy koleżanka poleciła mi tą książkę, to postanowiłem dać jednak szansę Alex Kavie :) Zacna decyzja z mojej strony, że się tak wyrażę :D


"Dotyk zła" otwiera cykl książek autorki o intrygującej profilerce z FBI Maggie O"Dell, którą poznajemy w momencie kiedy przyjeżdża do małej miejscowości, gdzie jej zadaniem ma być pomoc w ujęciu seryjnego mordercy dzieci. Jej zadaniem jest bardzo proste, a zarazem stanowi nie lada wyzwanie, gdyż będzie musiała stworzyć profil potencjalnego sprawcy. Miejscowa policja ma twardy orzech do zgryzienia, gdyż charakter zbrodni wskazuje na "robotę" mordercy, który kilka miesięcy wcześniej został stracony na krześle elektrycznym. Czy został w takim razie stracony niewinny człowiek? Czy mamy tym razem do czynienia z naśladowcą? Może sprawców było kilku? W każdym razie wraz z postępem śledztwa, morderca coraz to bardziej zdaje się wciągać Maggie w tajemniczą grę. W tym celu wykorzystuje pewne trudne wspomnienia z przeszłości profilerki, ale nie mam zamiaru powiedzieć za dużo i pozwolę Ci drogi potencjalny czytelniku (mam nadzieję, że skusisz się na tą książkę) dowiedzieć się osobiście.


Alex Kava bohaterami swojego thrillera uczyniła duet damsko - męski w osobach właśnie Maggie O'Dell i Nicka Morelli - sympatycznego szefa posterunku w małym miasteczku Platte City gdzie toczy się śledztwo. Duet ten doskonale sprawdza się w tej książce i zachęca do sięgnięcia po kolejne części tej serii. Pomimo początkowej niechęci pomiędzy tą dwójką, w miarę rozwoju tej znajomości jest coraz więcej napięcia między nimi. Na początku napięcie to blokuje relacje między nimi, ale potem oczekujemy już właściwie na to kiedy dojdzie między nimi do zbliżenia. Tandem ten przywołuje na myśl skojarzenia z agentami Murder i Scully z serialu "Z archiwum X", który to serial autorka zresztą kilkakrotnie przywołuje na kartach tej książki. Nie ma jednak obaw, że zainteresowana skopiowała tu ten słynny duet, gdyż Maggie i Nick radzą sobie świetnie w swoim oryginalnym wydaniu. Jest między nimi sporo różnic, które jak to w życiu bywa przeszkadzają przy pierwszym poznaniu, a potem pozwalają się świetnie uzupełniać i udaje się bohaterom wykorzystać te różnice w skutecznym rozgryzaniu tej intrygi.


Alex Kava serwuje swoją historię przy pomocy tak zgrabnej ii wyważonej narracji, iż trudny przecież temat przestępstw na dzieciach nie odstrasza i tym bardziej nie odstręcza czytelnika. Przyznam się szczerze - i pewnie mam tak nie tylko ja-że unikam książek, gdzie poruszana jest tematyka zbrodni na nieletnich gdyż zachodzi obawa, iż przy nieumiejętności autora co do zachowania dobrego smaku przy jednoczesnym "straszeniu" czytelnika, spowoduje on u niego niesmak a nawet odrazę. Alex Kava na całe szczęście unika tego niebezpieczeństwa i pozwala nam skupić uwagę na pełnej napięcia grze z mordercą i próbie odkrycia kim jest osoba która stoi za tymi zbrodniami i co ukształtowało tą chorą osobowość. Potencjalnych sprawców jest sporo. Wśród podejrzanych znajdziemy bowiem jak się okaże - księdza, kościelnego, a może jeszcze jest ktoś inny kogo nie braliśmy w ogóle pod uwagę w naszym prywatnym śledztwie? Mogę obiecać jedno - w niepewności będziemy trzymani do samego końca tej powieści.


Podsumowując, "Dotyk zła" jest bardzo dobrze skonstruowanym thrillerem w którym odnajdą się Ci, którzy lubią tematykę związanym z seryjnymi mordercami. Sam wątek profilowania jet tu przedstawiony raczej skromnie, ale wcale nie odczuwa się niedosytu bo w zamian otrzymujemy szybką, bardzo dynamiczną akcję i autorka nie pozwoli nam nudzić się ani przez moment. Konstrukcja tej książki, gdzie mamy do czynienia z rozdziałami krótkimi, gdzie Alex Kava rzuca nas bez specjalnego przygotowania w sam środek wydarzeń, pewnie znajdzie zwolenników jak i takich którym nie przypadnie do gustu. Ja bardzo lubię taki sposób pisania, gdzie mamy nawet około setki krótkich, intensywnych rozdziałów - ta ilość i to że są one właśnie bardzo krótkie wcale nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. tworzenia kryminałów tego typu widać się sprawdza, bo nie pierwszy raz mam do czynienia z taką właśnie konstrukcją powieści kryminalnej. Na myśl cykl "Robert Hunter"przychodzi mi tu chociażby bardzo podobny w stylistyce Chris Carter ( cykl "Robert Hunter" ), z którym też miałem okazję rozpocząć przygodę ostatnio. Alex Kava odnajdzie moim zdaniem sympatię u fanów Chrisa Cartera i odwrotnie. Pewnie, że czasem mam oczekiwania odnajdujące się w klimatycznej, ciężkiej, mocno psychologicznej atmosferze rodem z "Millennium" Larssona, ale dla odmiany potrzebuję też "szybkiej jazdy". W tym wypadku znakomicie sprawdza się Alex Kava i jej "Dotyk zła". Mam nadzieję, że w dalszych częściach będzie równie interesująco i największym moim zmartwieniem będzie dylemat czy czytać najpierw kolejną część serii Alex Kavy, czy Chrisa Cartera. Bo kolejny raz okazuje się, że klątwa "tak mało czasu, a tak wiele dobrych książek" skutecznie działa i spędza sen z powiek :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz