"Wielu ludzi wkracza w nasze życie zupełnie przypadkowo. Niektórzy pojawiają się na kilka dni, inni niekiedy nawet tylko na kilka godzin. Nieliczni pozostają z nami na zawsze"
"Zbliżenia" to niewielki zbiór bardzo krótkich opowiadań. Wcześniej miałem do czynienia z opowiadaniami Janusza L. Wiśniewskiego tylko sporadycznie, ale byłem pod urokiem tych kilku z nich, które poznałem, choć to pewnie też związane było dość mocno z okolicznościami kiedy się to stało :) Tym razem w moje ręce trafił kompletny zbiór i muszę przyznać, że to spotkanie było udane.
Opowiadania, które znajdziemy w "Zbliżeniach" najogólniej rzecz biorąc dotyczą relacji, przeważnie tej najbliższej związanej z miłością, seksem, innymi rodzajami intymności. Przeczytamy historie zwykłych ludzi, którzy przeważnie mierzą się właśnie z brakiem tej - jak się okazuje poraz kolejny - jednej z podstawowych ludzkich potrzeb. Już same tytuły opowiadań zdradzają to co nas może czekać w środku i jak się w trakcie lektury okazuje - autor nie sili się na tajemniczość, ale wprost informuje nas o czym nam opowie, a więc usłyszymy "O smutku", "Nieodpartej potrzebie bliskości", "Kolejach rzeczy" , "Przyjaźni 2.0" itd....Historie, które staną się naszym udziałem opowiadają o poszukiwaniu bliskiej relacji przez dziecko, rodzica, kochanka czy też osobę w żałobie, czy kalekę. Mamy tu jak widać wachlarz rozmaitych możliwości, a morał jest jeden - nieważne w jakiej sytuacji i miejscu swojego życia znajduje się człowiek, to zawsze tęskni za bliskim kontaktem z druga osobą.
Wiśniewski nie sili się zbytnio na jakieś ekwilibrystyczne sztuczki w swojej narracji, nie są to opowiadania nasycone poetyką czy też jakimiś specjalnie wyszukanymi metaforami. Czasem znajdziemy tutaj banał, nie bezpośrednie odniesienia do utworów znanych nam z popkultury, czasem będziemy mieli wrażenie, że to już gdzieś było, ale moim zdaniem to wszystko w niczym nie przeszkadza bo autorowi udaje zmusić do zatrzymania na chwilę i zastanowienia się nad charakterem swoich relacji z otaczającymi ludźmi. Jedna rzecz tylko z początku przeszkadza, jak sie okazuje bardzo charakterystyczna dla tego autora, a mianowicie takie wstawki w rodzaju wywodów naukowych bądź pseudonaukowych, które pojawiają się w niektórych opowiadaniach, ale do tego też da się przywyknąć, a może z czasem nawet w pewien sposób polubić.
Do Wiśniewskiego jeszcze pewnie w swoim czasie wrócę, ale ogólnie dotychczasowy kontakt z jego twórczością oceniam na plus. Polecam ten zbiór również z uwagi na to, iż opowiadania są naprawdę krótkie i można sobie je dawkować nawet w małych przerwach od codziennych obowiązków, aby choć na chwile odpłynąć, może nawet zatrzymać się w całym tym wirze w jakim żyjemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz