wtorek, 18 grudnia 2018

Lewica. Stare błędy, nowe wyzwania - Michael Walzer



"Laickie oświecenie, prawa człowieka i demokratyczny rząd. Lewicowa polityka zaczyna się od obrony tych trzech idei". Podążając za tymi słowami Walzera, pozostaje mieć nadzieję że naprawdę będzie komu bronić lewicowej polityki gdyż na chwilę obecną znamiennym pozostaje fakt, iż miesiąc po premierze po tę książkę nie sięgnęło zbyt wiele osób. Pierwszą opinią o niej jest ta przeze mnie właśnie publikowana. Chciałbym wierzyć, że brak opinii na lubimyczytac.pl nie odzwierciedla rzeczywistego zainteresowania tą publikacją jednakże trudno oprzeć się wrażeniu, że lewicowcy są od dłuższego czasu w odwrocie i nie są realnie obecni w publicznej dyskusji.

"Lewica. Stare błędy, nowe wyzwania" powstała zapewne po to by pokusić się o diagnozę tego jak kształtuje się potencjalne miejsce ludzi z tej opcji politycznej, a że nie wygląda to najlepiej, to autor pokusił się o pewne propozycje jak wyjść z podziemia i realnie wpływać na politykę jeśli twoje serce wciąż pozostaje po lewej stronie. Zacznę od tego, iż niejednokrotnie nie zgadzałem się z refleksjami Michaela Walzera, aczkolwiek trzeba mu przyznać że potrafił nie tylko zainteresować mnie swymi wywodami, a również zachęcić do rewizji własnych poglądów. Diagnozując przyczyny marginalizacji lewicy i wzrost popularności ultraprawicowych, populistycznych partii Walzer zwraca przede wszystkim uwagę na to, że wielu polityków lewicy jakby odseparowało się od problemów poprzez krytykę poczynań własnych rządów bez jednoczesnego realnego pomysłu na to jak mogą doprowadzić do zmiany tejże polityki. Odnosi się również do takich kwestii jak demonizacja Stanów Zjednoczonych Ameryki jako imperium zła, któremu przypisuje się odpowiedzialność za światową niesprawiedliwość, a każda międzynarodowa reakcja tego mocarstwa jest z założenia zła. Potępia też wprost Walzer tych lewicowców, którzy romansują z ruchami wspierającymi terroryzm jako metodę walki z uciskiem i imperializmem ( przykład choćby Algierii, Palestyny i Iraku). Wreszcie odnosi się do przestarzałych myśli po stronie lewicy czego przykładem ma być marksizm.

Wydźwięk wszystkich zawartych w tej książce esejów jest taki, iż lewica jest bardzo potrzebna w kontekście walki o sprawiedliwość i ład nie tylko na przestrzeni poszczególnych krajów, ale również jeśli chodzi o porządek i redystrybucję potrzeb i dóbr na świecie. Właśnie z uwagi na potrzebę kształtowania instrumentów służących eliminowaniu tyranii, wyzysku i łamaniu podstawowych praw człowieka, lewica zwraca uwagę na potrzebę wyjścia ludzi lewicy ze swego kokonu i dostosowania się do głosu ludu. Chociaż zgadzam się z Walzerem jeżeli chodzi o kształtowanie ruchów służących zapobiegających chociażby skutkom globalnego ocieplenia czy działań na rzecz pokoju na świecie to nie uważam iż lewica powinna iść na ustępstwa jakie on w swej książce proponuje. W tym względzie chodzi mi chociażby o kwestie upaństwowienia. Myślę, że idea świata bez granic jest akurat ideą do której powinniśmy zmierzać i powinna istnieć realna przeciwwaga dla ultraprawicy i nacjonalistycznych ugrupowań bazujących na populizmie. Jest wiele kwestii w których lewica ma przestrzeń do ewaluowania, ale myślę sobie że bliżej mi jednak do krytykowanych przez Walzera myślicieli jak choćby Noam Chomsky. Uważam też, że trochę się autor pogubił w rozważaniach na temat islamu, ale może to też może zbyt jestem przywiązany do mojego punktu widzenia w tej kwestii. 

Podsumowując, "Lewica. Stare błędy, nowe wyzwania" to książka nie łatwa w odbiorze, ale pozycja ważna dla każdego kto bardziej niż trochę interesuje się polityką i kto wieży że nie jest ona do krzty zepsuta. To również pozycja dla każdego kto w lewicowym sposobie myślenia na temat świata dopatruje się obrony słabszych, uciśnionych i widzi potrzebę laickiego oświecenia. Jeżeli cokolwiek ma zmieniać świat to myśl oparta na potrzebie współpracy na rzecz tego by było nam wszystkim lepiej i sprawiedliwiej, a nie byśmy okopywali się w szowinistycznych enklawach jak dzieje się to coraz częściej obecnie. Z tego też powodu książki takie jak ta Michaela Walzera są ważne. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz