Myślisz, że jest przereklamowana? Wyłazi nawet z lodówki kiedy otwierasz ją w poszukiwaniu czegoś smakowitego? Otóż opinie o tej książce nie są ani trochę przesadzone i nic bardziej smakowitego nie znajdziesz w tegorocznych premierach jeśli chodzi o thrillery.
Przyznam szczerze, że długo się wahałem czy sięgnąć po "Szeptacza", czy może lepiej odpuścić skoro przeczytali ją niemal wszyscy wokół. Kiedy jednak się złamałem i dałem szansę tej książce to tak naprawdę niemal nie oderwałem się od niej od początku do samego końca. Napięcie budowane jest w genialny sposób, a wydarzenia wciąż pozostawiają czytelnika w niepewności gdyż autor prowadzi nas ślepymi uliczkami i podrzuca mylne tropy bazując na niedopowiedzeniach. W rezultacie nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć czy to co się dzieje to tylko wytwór wyobraźni ztraumatyzowanego dziecka, które nie radzi sobie ze śmiercią matki, czy może mamy do czynienia z psychopatycznym naśladowcą mordercy z przed lat. Tytułowy Szeptacz wszak zebrał niemałe krwawe żniwo wśród mieszkańców Featherbank i pomimo, że odsiaduje długoletni wyrok to kolejne dziecko zaginęło w sposób, który zdaje się wskazywać na jego schemat.
Pisarz Tom Kennedy zdaje się lekceważyć dziwne zachowanie swojego syna, chodź mały Jake zdaje się wiedzieć i wyczuwać więcej niż inni. Fakt, że od dłuższego czasu widuje on i rozmawia z niewidzialną dziewczynką również nie sprzyja zaufaniu ze strony ojca, który martwi się o jego psychikę. Tak czy inaczej Jake zauważa, iż w domu do którego się właśnie wprowadzili dzieją się dziwne rzeczy jednakże jego głos nie jest z początku słyszalny przynajmniej do momentu kiedy atmosfera przybiera naprawdę niekontrolowany obrót.....Alex North podprowadzi nas do tego miejsca krok po kroczku. Będziemy coraz to mocniej tracić rezon i próbować ogarnąć się w sytuacji co jednak może okazać się trudne do zrealizowania. Przy okazji adrenalina będzie przyjemnie się podnosić i pomimo napięcia pojawi się również nieodparta chęci aby wgryzać się w intrygę i samemu ją rozwikłać. Czy uda nam się to odgadnąć szybciej i sprawniej niż autor, który wszystko rozjaśni na finiszu? Śmiem wątpić, ale i życzę jednocześnie powodzenia.
Pisarz Tom Kennedy zdaje się lekceważyć dziwne zachowanie swojego syna, chodź mały Jake zdaje się wiedzieć i wyczuwać więcej niż inni. Fakt, że od dłuższego czasu widuje on i rozmawia z niewidzialną dziewczynką również nie sprzyja zaufaniu ze strony ojca, który martwi się o jego psychikę. Tak czy inaczej Jake zauważa, iż w domu do którego się właśnie wprowadzili dzieją się dziwne rzeczy jednakże jego głos nie jest z początku słyszalny przynajmniej do momentu kiedy atmosfera przybiera naprawdę niekontrolowany obrót.....Alex North podprowadzi nas do tego miejsca krok po kroczku. Będziemy coraz to mocniej tracić rezon i próbować ogarnąć się w sytuacji co jednak może okazać się trudne do zrealizowania. Przy okazji adrenalina będzie przyjemnie się podnosić i pomimo napięcia pojawi się również nieodparta chęci aby wgryzać się w intrygę i samemu ją rozwikłać. Czy uda nam się to odgadnąć szybciej i sprawniej niż autor, który wszystko rozjaśni na finiszu? Śmiem wątpić, ale i życzę jednocześnie powodzenia.
"Szeptacz" Alexa Northa jest przykładem świetnej akcji promocyjnej gdyż już na długo przed premierą było o nim głośno, a ponadto książce towarzyszyła atmosfera tajemniczości. Żeby jednak promocja się udała potrzeba jeszcze dobrej historii, a ta w "Szeptaczu" broni się w stu procentach. Jak dla mnie powieść Alexa Northa to najlepszy thriller czytany w 2019 roku i choć zostało jeszcze trochę czasu to trudno będzie przebić to co oferuje "Szeptacz" właśnie. Mocno polecam!
Czasami wielki rozgłos robi krzywdę książkę bo podobnie jak ty opierała się przed przeczytaniem, bojąc się że to nic specjalnego. Książka jest świetna. Mi również się podobała.
OdpowiedzUsuń