poniedziałek, 4 marca 2019

Homo deus Krótka historia jutra - Yuval Noah Harari




Można mieć różne zdanie o Hararim, ale jednego nie można mu odmówić - potrafi opowiadać. Fachowa wiedza historyczna zostaje przez niego przedstawiona w przystępny i intrygujący sposób. Jest to moja pierwsza styczność z tym autorem i przyznam, że trudno mi się było oderwać od tej książki. Chyba jeszcze nikt dotąd tak nie sprowokował mnie do tyłu przemyśleń na gruncie filozofii, religii i socjologii jak ten nieznany mi dotąd autor o którym tak głośno w ostatnim czasie. Słusznie jak się okazuje! 

"Homo deus" jak sam tytuł wskazuje to dywagacje o człowieku przyszłości. Według autora czeka nas jako ludzkość dużo wyzwań, a żeby im sprostać musimy pozwolić sobie na zmianę myślenia jeżeli chodzi o podejście do siebie i otaczającego świata. Humanizm i idące za nim poczucie wyjątkowości i niepowtarzalności jednostki ludzkiej wedle Harariego się nie sprawdzi jeżeli weźmiemy pod uwagę rozwój technologii. Zbliżamy się do rzeczywistości kiedy sztuczna inteligencja stanie się czymś powszechnym i ściągnie człowieka z piedestału. Jakże inna jest to perspektywa od takiego Erica-Emmanuela Schmitta, którego czytałem tuż przed tą lekturą. Podczas gdy "Kiedy byłem dziełem sztuki" to hołd oddany humanistycznej wizji człowieka, to dla odmiany w "Homo deus" zostajemy jako ludzie sprowadzeni do roli algorytmów, które być może nie posiadają wcale duszy w dotychczasowym jej rozumieniu. Trudno z początku zaakceptować fakt, iż zbytnio nie różnimy się od inteligentnej maszyny, ale kiedy pozwolimy sobie na otworzenie umysłu na to co wykłada w swojej książce Harari to rzeczywiście brzmi to logicznie i oddaje po części już to co dzieje się w teraźniejszości. Gdzie możemy się znaleźć za kilkadziesiąt lat? Nasza wyobraźnia zdaje się nie być ograniczona, a patrząc na to ile zmieniło się w porównaniu z tym co było kilkadziesiąt lat temu to...

Według tego co wykłada Yuval Noah Harari człowiek dąży do ciągłego rozwoju i doszedł do takiego momentu, gdzie tradycyjne religie przestają spełniać swoją rolę, a nową religią stał się dataizm. Czym jest ów dataizm? Otóż nie będę zabierał wam frajdy i zachęcam do lektury. W drodze do doskonałości jako ludzie dochodzimy do punktu kiedy to musimy pozostawić gdzieś na boku przekonanie o swojej wyjątkowości i zaakceptować fakt, że program komputerowy lepiej sprawdzi się jeżeli chodzi o dokonanie za nas wyboru, który będzie nam służył lepiej jeśli chodzi o naszą przyszłość. To co piszę w tym momencie może brzmieć dla niektórych nawet przerażająco, ale po lekturze tej książki można naprawdę zmienić perspektywę. Wystarczy też pozbyć się podsycanych przez literaturę i filmy lęków na temat potencjalnych zagrożeń że strony sztucznej inteligencji. Tak naprawdę zresztą już teraz oddajemy naszą wolność algorytmom. Pozwalamy się pozycjonować, dostarczamy nieskończoną ilość informacji pozostawiając zwykłe "like" w mediach społecznościowych czy też wypełniając rozliczne ankiety w zamian za bonusy. Kiedy już pozwolimy sobie na taki sposób myślenia, to bardziej realne wyda nam się to, iż być może już w niedalekiej przeszłości nasz zawód może zostać zastąpiony przez program komputerowy. Mało tego, ten program wywiąże się lepiej z pracy w zawodzie takiego lekarza, kierowcy i tak dalej. Wolny wybór i wolna wola w dotychczasowym kształcie zostanie wtedy zastąpiona przez program, który zdecyduje za nas jak dostaniemy się do pracy czy też na kogo zagłosujemy w wyborach.

Yuval Noah Harari w swojej książce pokazuje człowieka, który w drodze do doskonałości zbliżył się już bardzo mocno do momentu kiedy zrówna się ze swymi bogami i sam osiągnie stan boskości. Granice będące dotąd niemożliwe do sforsowania jak choćby nieśmiertelność nigdy nie były tak bardzo w zasięgu naszych możliwości. Pokonanie chorób, ograniczeń umysłu czy też pokonanie innych dotychczas nieosiągalnych barier wydaje się być kwestią czasu, a potem pozostaje tylko odpowiedź na pytanie czy swoje nieskończone możliwości wykorzystamy do tego by podnieść naszą jakość życia na wyższy poziom i współpracować z innymi gatunkami na naszej planecie i nie tylko w imię wspólnego dobra, czy też kierowani przekonaniem o własnej wyższości doprowadzimy do samozagłady. Mocno polecam tę książkę! Dla mnie zasłużone 10/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz