wtorek, 24 marca 2020

O granicach. Kompetentne relacje z dzieckiem




Jeśli szukacie mądrego, wyważonego pomysłu na wychowanie własnego dziecka to najlepszym wyjściem moim zdaniem będzie sięgniecie po wytyczne Jespera Juula.

Jesper Juul już niestety nic nie napisze gdyż zmarł w zeszłym roku, ale na całe szczęście zostawił po sobie całkiem sporą spuściznę z której osobiście liznąłem tylko kilka pozycji i dalej dużo przede mną. Za każdym razem doznaje wręcz olśnienia, chociaż wskazówki przez niego dawane odnośnie relacji w rodzinie wcale nie są jakąś rewolucją jeżeli chodzi o psychologię i pedagogikę. Autor ten ma jednak niezwykły dar przekazywania ich w przystępny sposób. Tym razem wziął na tapetę temat szczególnie mi bliski jako że sam szykuję się do wychowywania małego brzdąca, a uwaga wedle Juula granice możemy zacząć stawiać już po upływie pierwszego roku życia .

Często słyszę zdania jakoby „kiedyś było lepiej”, „teraz wszystko jest postawione na głowie” itd. Ogólnie rzecz biorąc wydźwięk jest taki, ze „kiedyś dzieci się słuchały”. Jak możemy wyczytać w „O granicach” to posłuszeństwo było przede wszystkim wynikiem strachu, a myślę że mało który współczesny rodzic widzi się w toki tyrana. Przecież nie po to nauka poszła do przodu, abyśmy byli obojętni na jej odkrycia. Jesper Juul pokazuje nam jak mamy budować swoj autorytet, jak dbać o własne granice i szanować jednocześnie granice dziecka. Niby temat oklepany, ale chyba jednak bardziej jeśli chodzi o relację dorosły - dorosły, jeśli chodzi o konfigurację rodzic - dziecko sprawy nie są takie oczywiste, a rodzice czego potrafią się zgubić i mieć trudności jeśli chodzi o konsekwentne podejście do swoich pociech.

„O granicach” Jespera Juula to książka niezbyt obszerna, można ją w sumie przeczytać w godzinę -dwie. Można jednak do niej wracać, odświeżać wiedzę i korzystać z gotowych rozwiązań. Jeśli zależy wam żeby wasze dziecko wyrastało w atmosferze zaufania i wzajemnego szacunku to jest to książka dla was. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz