poniedziałek, 9 maja 2016

Złodziej Pioruna. Tom I serii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy - Rick Riordan









Sięgnąłem po tą książkę w ramach odreagowania po wielkich tomiszczach, które sobie wziąłem na barki w ostatnim czasie. Oprócz tego, że w większości były one obszerne, to w dodatku ciężkie gatunkowo i momentami wręcz przygnębiające. Nie twierdzę, ze nie warto czytać takiej literatury z "górnej półki" jednak jestem zdania, że dla dobra własnego zdrowia psychicznego i w ramach profilaktycznych działań przeciwdepresyjnych należy sobie potem zapewnić mały resecik. Nigdy jakoś poważnie nie brałem pod uwagę lektury książek Ricka Riordana, może z uwagi na słabą moim zdaniem ekranizację opowieści o Percy Jacksonie, ale jak się miało okazać mocno się do tej serii pomyliłem. Świeżo po lekturze pierwszego tomu muszę stwierdzić, że jestem zauroczony tą historią i z pewnością sięgnę po dalsze tomy.


Lektura " Złodzieja pioruna" to zajęcie bardzo przyjemne i niewymagające jakiegoś wielkiego wysiłku i tak sobie myślę, ze świetnie sprawdziła by się ona jeśli chodzi o dzieci i młodzież nadpobudliwą ( sam zaliczam siebie do osobników z ADHD wieku średniego :D )  Akcja jest tu tak wartka i zmieniająca się w mgnieniu sekundy, a to sprawia że przykuwa naszą uwagę czy tego chcemy czy nie. Nie znajdziemy praktycznie żadnych przestojów i momentami ma się wręcz wrażenie podobne do jazdy na kolejce górskiej bądź czujemy się jakbyśmy towarzyszyli Indianie Jonesowi podczas jego przygód. Dawno nie czytałem takiej fajnej przygodówki. Nie ma tu jakiś zbędnych opisów, autor nie skupia się specjalnie na wprowadzaniu czytelnika w wydarzenia, ale od razu wrzuca go w sam ich środek. Niektórzy uznają to pewnie za wadę tej książki, ale dla mnie osobiście jest to duża jej zaleta. Do tego wszystkiego należy dodać postacie głównych bohaterów, które szybko zdobywają naszą sympatię.


Największą jednak chyba wartością książki Ricka Riordana - a mam nadzieję, że i całego cyklu o Percy Jacksonie - jest upowszechnianie nauki przez zabawę. Mitologia grecka jest tu podana w sposób lekki, łatwy i co najważniejsze przyjemny. Czytając takie książki aż żal mnie ściska, że brak w naszym resorcie edukacji ludzi z dystansem i odpowiednim podejściem do dzieci i młodzieży. W innym wypadku książki takie jak ta byłyby na liście lektur szkolnych. Pamiętam jaką męką była dla mnie nauka mitologii greckiej, bo uważam że materiały i opracowania z jakich korzystało się wtedy były niedostosowane do wieku ucznia i w związku z tym nauczyciel miał naprawdę trudną rolę żeby zachęcić nas do poszerzania takiej wiedzy. Lektura " Złodzieja pioruna" mnie osobiście skusiła do przypomnienia sobie niektórych mitów, a wystarczyło zaszczepić tego bakcyla właśnie przez rozrywkę i zabawę. Skoro na takiego starego konia jak ja książka miała taki wpływ, to myślę sobie że młody czytelnik będzie miał jeszcze większą frajdę i poszuka kilka faktów dotyczących greckiego panteonu bogów.

Wreszcie na koniec wspomnę o wyśmienitym poczuciu humoru Ricka Rioriana, który tą prostą , niezbyt skomplikowaną historię poszukiwania broni należącej do Pana Olimpu potrafił okrasić sporą dawką żartów - począwszy od humoru słownego a skończywszy na sytuacyjnym . Pokazał w ten sposób siebie jak najlepszej strony, bo prezentowany przez niego humor świadczy o ogromnym wyczuciu - mimo że nie szczędzi ironii a nawet pozwala sobie na rożnego rodzaju złośliwości - to mimo wszystko jest to humor dopasowany do czytelnika z różnych grup wiekowych ( mnie konkretnie śmieszył :D )

Polecam tą książkę z całego serca i to nie tylko młodym czytelnikom! Ja z pewnością przeczytam pozostałe części cyklu, a na koniec wrzucam jeszcze fotę najnowszego wydania całego pakietu, które ukazało się nakładem Galerii Książki. Czyż nie jest piękne ? Nic tylko czytać :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz